Gackt

Satoru Okabe

7,2
79 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Gackt

Widzę, że facet musi być prawdziwie utalentowany. Średnia ocen 9,4; aż 162 osoby z 182 głosujących (89%) dodały tego artystę do ulubionych. Zaiste, młody bóg sztuki filmowej. Pod każdym względem przewyższa takie sławy jak Marlon Brando (8,7), Johny Depp (9,0), Heath Ledger (8,8) czy Robert De Niro (9,0).

Aiwass

głównie przez fangirle które uznają go za najlepszego aktora na świecie i dają mu same 10. paranoja, ale co zrobić.

tsu_chan

No nie? Cha, cha, cha

sisi7

Ocena : 3/10
Zgadzam się z autorem tematu, aktorem to jest zadnym, choćby dlatego ze ma niewiele pozycji na swoim koncie. Jeżeli to nie jest wystarczający powód takiej oceny to dodam ze oglądałem Moon Child i (mowie tu o moim zdaniu -żeby mnie nikt zaraz nie zaatakował-fanki) zagrał słabo żeby nie powiedzieć beznadziejnie.Ale za wokal to muszę go pochwalić, jednak to nie jest portal gdzie ocenia się wokal tylko umiejętności aktorskie.

sisi7

to nawet zabawne nie jest, bo ocenianie aktorstwa przez pryzmat swojego uwielbienia jest zwyczajnie głupie. i jak Gackta całkiem lubię, tak aktor z niego nijaki. ani Moon child ani w Bunraku niczym nie zachwyca poza ładną i wypacykowaną buzią. a sam Moon child jest całkiem fajnym filmem ale bez przesady.

tsu_chan

Poznałam go dopiero gdy obejrzałam serial "Mr.Brain". Nic o nim nie wiedziałam, nawet myślałam, że to ktoś 'z ulicy'(bardziej gustuje w koreańskich i chińskich produkcjach, ale kryminały tylko japońskie;D). Jego rola psychopaty, którego właśnie zabijali i który groził otaczającym go policjantom, że znajdzie ich i zje ich flaki zaciekawila mnie i zachwyciła xD. Nie da się porównać aktora azjatyckiego do europejskiego czy amerykańskiego. Nawet, pomimo bliskości kultur, nie da się całkowicie porównać dwóch ostatnich. Każdy kraj ma swoje wymagania dotyczące grania np. w Koreii i reszcie Azji wszystko jest przesadzone, w Polsce i Europie nastawione jest na ukazywanie przeżyć wewnętrznych, a w Ameryce często podawane jest na tacy. To wygląda mniej więcej tak, że w tej samej sytuacji w kinie azjatyckim będą krzyczeć i bić się, w Eu puszczą nastrojową muzykę, dodadzą trochę smutnych ujęć i pojedyńczych okrzyków a w Ameryce dodadzą spore objaśnienie kłutni. ;) Gackt jest dobry w azjatyckim kinie ale nie można go porównać z kinem amerykańskim;)

pannaElliott

Z całym szacunkiem dla osobistego gustu przedmówczyni, ale raz: oceniasz go po jednej roli, dwa: zakładasz, że krytycy oceniają go w porównaniu do kina zachodniego. Ot, taki mały przytyk.
Osobiście Gackta cenię za osobowość i to właśnie zmusiło mnie do przejścia przez wszystkie niemal jego role, a jest to niewielki procent obejrzanych przeze mnie tytułów japońskich, o ogólnie azjatyckich nie wspominając. Nie będę się dzielić swoją oceną jego aktorstwa ekranowego, ale powiem co innego: ma drań zdolność wzbudzania emocji (zwłaszcza w płochliwych dziewczęcych serduszkach), ale ze zdolnością tworzenia spójnej postaci ma to niewiele wspólnego. Jak to mówią, correlation doesn't imply causation.

Aiwass

Może i nie oglądałam jego wszystkich filmów, ale co do jego umiejętności aktorskich nie mam żadnych zastrzeżeń. Jestem w 100% pewna, że jak najbardziej potrafi dobrze grać i nie tylko na instrumentach muzycznych. A utalentowany jest niesamowicie. Kto wie, może i ma więcej talentu niż (rozdmuchani przez wszystkich do niewyobrażalnych rozmiarów) Johnny Depp, Marlon Brando i Robert De Niro razem wzięci. Pozdrawiam.

SiOsTrY

mi się wydaje, że gra aktorska w japonii i w ameryce to 2 zupełnie inne rzeczy. Japończycy są zupełnie inni, robią dziwne miny, mają dziwny akcent i często się drą. Podobała mi się jego rola w Bunraku, Moon child jeszcze nie ogladalem.

szmylc3

Hm, myślę szmylc3, że w pewnym stopniu masz rację, ale tylko w takim, że Japonia a USA to dwie inne kultury i obyczaje. Jednak... jednak... zbyt wielu mierzy aktorstwo miarą "na Amerykanina". Co jest odrobinę dziwne, gdyż wielu Polaków, Japończyków czy Amerykan jest tak samo utalentowanych, tak samo dobrze potrafią się wcielić w graną przez siebie postać. Ale nie... ktoś tak sławny, robiący taką kasę jak Johnny Depp nie może być porównywany do jakiegoś tam Gackta, no jak to tak?! Uważam, że nie ma co porównywać kultur i ludzi, gdy się rozbiega o "umiejętności aktorskie" jakiejś osoby, a nie to że mówi w innym języku. To tak, jakby powiedzieć Jerzy Stuhr jest kiepskim aktorem, bo dziwnie akcentuje w porównaniu do Roberta De Nro. Przy tym oceniamy w tym temacie umiejętności aktorskie Gackta w stosunku do "wielkich aktorów filmwebu", bo nie wiem czy średnia ocen z filmweb jest aż taką wyrocznią aktorskiego talentu u kogokolwiek jak to Aiwass chyba chciałby widzieć... a niestety nie widzi :) Każdy ocenia aktorów według siebie, jak dla mnie Gackt świetnie potrafi się wcielić w postać i to wystarczy, bym go nazwała utalentowanym aktorem :P

SiOsTrY

no ja wiemm o tym, z tymi minami chodziło mi o tą różnicę między kulturami, wcale nie znaczy to że grają źle. na runku chociażby polskim są praktycznie same amerykqanskie produkcje. Nie przypominam sobie., zeby w polskich kinach były jakieś typowo japonskie filmy,a prawda jest taka , ze zazwyczaj te japonskie są lepsze od amerykanskich, bo raczej nie zdarzają się takie sytuacje, że scenariusze są prawie takie same.

szmylc3

tak, tylko ludzie idąc do kina nie chcą się "męczyć" i myśleć w trakcie oglądania, więc amerykańskie produkcje, o animowanych zwierzątkach, sprzedają się lepiej niż świeże bułeczki... wracając jednak do Gackta, to uważam ze skoro został zaproszony do grania jednej z głównych ról w Bunraku to chyba w pewnym stopniu świadczy o tym że nie jest kompletnym beztalenciem.

sisi7

No bo nie jest xD ale lepszym jest muzykiem oczywiscie niz aktorem ;D

użytkownik usunięty
szmylc3

Zgadzam się. W ogóle nie można oceniać Gackta przez pryzmat aktorstwa we wszelakim tego słowa znaczeniu. Tylko ignoranci stwierdzą, że gra aż tak źle, nie wiedząc, że gra w Japonii i Korei jest bardzo specyficzna i różni się bardzo od gry amerykańskiej i europejskiej. Praktycznie wszyscy tam grają trochę sztucznie, ale to już jest wpisane w specyfikę tych kultur, a to że został zaproszony to normalne - znany piosenkarz = lepsza sprzedaż w kinach. Przynajmniej w Azji. Wracając do niego samego to ja go ocenię za muzykę - wkład muzyczny (wszelakie openingi do anime etc....) w branżę filmową, a nie za aktorstwo, które być może wysokich lotów nie jest, ale tragedią też nie (choć w Moon Child zagrał okropnie w stosunku do Haido, który zagrał zadziwiająco w porządku).

Aiwass

Gdyby Ledgerowi się nie umarło już widzę jak wszyscy by go tak uwielbiali i uważali za Bóg wie jak utalentowanego. Ja go pokochałam po roli w Zakochanej Złośnicy i nie widziałam żeby ludzie tak za nim szaleli. Dopiero jak umarł nagle stał się legendą. Durna ludzka mentalność.

Kimisia88

Przepraszam, a o fenomenalnej roli w Mrocznym Rycerzu Pani słyszała? Bo mam wrażenie, że została ominięta w analizie zjawiska...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones